Najlepszy wojownik. Życiowy poligon już niestraszny
Mówią, że czas leczy rany,
pozwala zapomnieć, ale czego nie mówią to to, że gdy na czymś lub kimś bardzo ci
zależy to nie ma tu nic do gadania. Ile czasu minęło, by w końcu się do kogoś
odezwać? Czy istnieje jakaś reguła? Z jednej strony wiesz, że kilka lat temu
sprawy wyglądały zupełnie inaczej niż teraz i dużo się pozmieniało, a przede
wszystkim osoby. Zaś z drugiej coś ci mówi, że warto się odezwać, tak bez złych
intencji bo chyba to nie przestępstwo? Jednak coś decyduje o tym, że nie masz
zaufania, jeśli chodzi o dawne kontakty. Tym bardziej, jeśli w grę wchodzi
twoje serce. Jest niebywale trudnym przeciwnikiem. Bez wyrzutów sumienia nalicza
odsetki do zapłaty. Nie do końca masz pewność czy odnowa znajomości jest
całkiem bez znaczenia. Bo niby masz świadomość, że to nie ma zbyt dużej zasadności
i racji bytu, ale chochlik z tyłu głowy mówi,
że wcale nie bo jak wiadomo nigdy nie mów nigdy. Jedyne czego tak mocno się
boisz to, że utopisz się w morzu nadziei. A nie możesz tego zrobić. Nie masz prawa
oczekiwać więcej, niż możesz dostać. Najlepszym narzędziem jest rozmowa w
cztery oczy, lecz czasem niewykonalna. Pytanie,
które należy sobie zadać to, czy warto zajmować się przeszłością i do niej
wracać? Tak, ale tylko wtedy, kiedy ci zależy, a pewne kwestie pozostały bez
wyjaśnień. Co, kiedy pewna rzecz nie daje ci spokoju, ale boisz się zapytać bo
nie wiesz czy masz do tego prawo? Ale patrząc z obiektywnej strony to nic
dziwnego, jeśli zapytasz skoro nie znacie się od dziś i w gruncie rzeczy
tajemnic nie było. Skąd w nas tyle obaw mimo, że wiemy jaka jest druga
osoba i co w waszej relacji grało pierwsze skrzypce? Pewnych rzeczy nie
dosięgnie nawet ząb czasu, a już tym bardziej szczerego kontaktu miedzy dwoma
jednostkami. W sumie świat nie spotkał się
z przypadkiem, szczególnie w XXI wieku pozbawiania życia za bycie szczerym wobec
ludzi, prawda? Dlaczego masz się zmieniać pod wpływem noża jakim jest strach?
Najwyżej nie uzyskasz odpowiedzi, ale gardła nikt nie poderżnie. Tylko w
naszych oczach coś, co jest minimalne rośnie do rangi ogromnego. Zupełnie niepotrzebnie
bo, gdy coś jest ogromne to od razu wiesz, że nie dasz rady i odpuszczasz. Kiedy
natomiast coś jest zwyczajne to zabierasz się do działania. Nie zmieniaj czegoś
tylko po to, by potem mówić, że nie dałeś rady bo to cię przerosło. Zrób wszystko
co w twojej mocy, by osiągnąć cel, ale nie zmieniaj zwykłego w ogromne bo
oczywistym jest, że się przewrócisz. Podejdź do tego na luzie, a wtedy
zobaczysz, że niemożliwe stało się wykonalne. Przede wszystkim bądź sobą. Nigdy
nie zmieniaj się pod wpływem oficerów. Bo
ty jesteś silniejszy i nie straszne ci wojsko życiowych zawirowań. To ty jesteś
najlepszym i największym wojownikiem bo w świecie kopi nadal pozostałeś sobą i
wiesz czego oczekujesz od życia i od siebie.
Komentarze
Prześlij komentarz