Wyścig XXI wieku. Wygrywasz czy wybierasz?
Ile jesteś w stanie dla miłości zrobić? Jaka dziś jest cena bycia pokochanym? Jak bardzo człowiek jest głodny miłości? Drugiego człowieka? Nawet, jeśli to może być tylko chwila uwagi- smakuje bezcennie. Coraz więcej stęsknionych serc spaceruje ulicami. Serc złamanych, niepełnych. Oddanych w niewłaściwe ręce po raz pierwszy. Serc przeraźliwie samotnych, zawiedzionych. Człowiek tak bardzo chce być obok drugiego, że ściga się po miłość. Jak po złote trofeum. Czasem ją kupuje, wybiera to, co musi. Zamiast tego, czego naprawdę pragnie.
- ,,No, bo jak to znowu będę sama bez nikogo? Wszyscy kogoś mają, a ja nie…``
Takich myśli krąży pełno. Czy w szaleńczym biegu, długich kolejkach po miłość pamiętasz/wiesz czym ona jest? Czasem, gdy jesteś głodny kupujesz coś co w szybkim tempie zaspokoi Twój głód. Chcesz zjeść uczuciowy fast food czy może starannie przygotowane- danie z restauracji świadomego wyboru i przeznaczenia?
Pochłania nas epidemia samotności. Gonimy za drugim człowiekiem bo mamy dość wędrówki w pojedynkę. Często nieważne jaki on w rzeczywistości jest. Najważniejsze, by w ogóle był. Konkurujemy w zawodach na rodzinnych imprezach-KTO PRZYJDZIE Z KIM? KIEDY WRESZCIE KTOŚ? Boimy się być sami. Ile można żyć w tym samym paśmie zdarzeń? Nie potrafimy być sami ze sobą. Nawet najlepsze towarzystwo własnej osoby jest w stanie zmęczyć. Klikamy, szukamy, ale nie znajdujemy. Przynajmniej nikogo na dłuższą podróż, raczej miesięczną wycieczkę przy dobrym szczęściu. Kochać chce każdy, ale nie każdy potrafi. Miłość to rejs w odwadze. Ze sobą samym, by potem móc w parze. Rejs ryzykowny bo otwierasz serce. Tu zdarzają się sztormy i burze o jakich samotni mogą tylko pomarzyć. Czasem, jednak warto trochę poczekać na swój port w ludzkiej duszy niż gonić i brać to, co jest bo jest na siłę. Miłość może być Formułą 1. Ale to od Ciebie zależy jak ją poprowadzisz. Czy naprawdę chcesz być z nią/nim? Czy przede wszystkim musisz WYGRAĆ wyścig po miłość tylko po to, by nie zaznać chwili samotności?
Ile jesteś/ byłbyś w stanie oddać za swoją samotność?
Co zrobiłbyś dla chwili uwagi i miłości
Gdzie leży granica Twego szczęścia?
Czy w ogóle gdzieś leży?
Jak bardzo masz dość grania solo i wolałbyś zabić na dwutakt?
Zatem, wymarzonego- wybranego świadomie dwutaktu serca.
Komentarze
Prześlij komentarz