Ciągle samotni
Poczucie bycia samotnym jest okrutne i bezwzględne. Co oznacza być samotnym? Zmaganie
się samemu z problemami jest wyjątkowo trudne.
Bycie samotnym nie znaczy tylko, że nie masz przyjaciół, bliskich, znajomych.
Oznacza to też, że mimo, iż masz rodzinę, przyjaciół i znajomych nadal możesz czuć
się samotnym. Niby mamy kogoś, kto nas wesprze
w trudnych chwilach, pomoże gdy mamy jakiś problem. Ale dobrze wiemy, że to nie
o to chodzi. Pewnie, fajnie, że mamy kogoś kto nam ufa bezgranicznie, kocha i
nigdy nie zawiedzie. Chodzi tutaj o to, ze brakuje nam osoby takiej naprawdę bliskiej
, pokrewnej duszy. Mamy rodziny, full znajomych i przyjaciół i tak często czujemy się samotni. Ktoś by powiedział ,, Jak on może czuć się samotnym
człowiekiem, skoro ma tylu ludzi wokół siebie.`` A jednak może. To właśnie, ta pokrewna dusza ma nas niezależnie
od sytuacji zawsze zrozumieć. Rodzina czasem
nie okaże tyle zrozumienia w pewnej sprawie, mamy odrębne zdania ale i tak każdy
się szanuje wzajemnie. Nikt, kto czuję się
samotnym nie powie tego głośno. On to w
sobie tłamsi na tyle, na ile da radę. Ale kiedyś każdemu w końcu puszczają
granice wytrzymałości. I przychodzi taki dzień, kiedy mamy dość życia w ciągłej
samotni. Rozejrzymy się dookoła a tam, nikt nie jest samotny tylko my jak ten
pustelnik na wyspie, który pozostaje zupełnie sam. Oczywiście mowa tu o pokrewnej
duszy. Kiedy słyszymy, że ktoś spędza czas ze swoją drugą połówką a my siedzimy
sami w domu i nudzimy się jak nigdy, oto
właśnie dobija się uczucie okrutne i bezwzględne jakim jest samotność. Ciągła nuda
i rutyna jest po prostu nie do zniesienia. Myślę sobie ile można siedzieć w domu
i z przymusu oddawać się w ręce niekończącej się rutyny. A jednak można, a
nawet i trzeba. Ale jedyna rzecz która mnie ratuje, żeby kompletnie nie zwariować
jest pisanie. Wszystkie uczucia można z siebie wyrzucić. Ten moment, kiedy czujemy się samotni jest po
prostu najgorsze wtedy wbijamy sobie do głowy wiele nie potrzebnych rzeczy. Za dużo
myślimy i jeszcze bardziej dajemy temu poczuciu samotności pole do popisu. Stad
pojawia się płakanie po nocach w poduszkę ,kiedy nikt nie widzi, różne stany,
myśli depresyjne. Nikt nie siedzi w naszej głowie i nie wie co czujemy. Dlatego
mówienie, że przecież nie jesteś sam jest kompletnie nie na miejscu.
Dziś to drugi post. Musiałam to napisać to pomaga. Wszystko to, co ostanio mnie denerwowało wypisałam z siebie.
Karina
Komentarze
Prześlij komentarz