Odbiór? Będzie w swoim czasie


Wszystko jasne, już wiesz na czym stoisz. To co pojawiło się w twojej głowie to wyraźna potrzeba, tęsknota. Czyli nic się nie zmieniło. Wszystko na swoim miejscu, a wasza relacja na tym nie ucierpiała. Czy odpowiedź cię zasmuciła? Nie, nawet poczułaś się wolna  od  pewnego ciężaru. Widocznie tak właśnie miało być. Chciałoby się powiedzieć znowu.  Może w twoim przypadku już zawsze tak będzie? Może to ma być jeden wielki żart? Jeśli tak, to trudno, ale limit powoli się wyczerpuje. Ile jeszcze będzie takich dubli zanim scena ujrzy światło dzienne? Być może specjalnie zostajesz poddawana próbie, by sprawdzić siłę twego charakteru? Jeśli tak, dobrze. Tylko małe pytanie ile jeszcze tego będzie?  bo nie wiem czy starczy mi czasu. Tak czy inaczej przyjmę wszystko, w końcu czego jak czego, ale dystansu mi nie brakuje. Tak, więc uprzejmie informuje, że tak szybko to coś mnie nie złamie. Bardzo mi przykro. Nie teraz. Może nie mam zbyt dużego zapasu cierpliwości, ale, jeśli będzie trzeba, poświecę się.  Teraz to ja mam klucz i wiem, kiedy go użyć. Nikomu innemu nie oddam. Chyba, że powiem, że to ten moment to tak będzie.  Dziwne? Nie, w końcu wiem co ma być i jak.  Nie ważne w jaki sposób to będzie. Ważne, by było. Skoro wszystko ma swój czas, to niech ma. Nie przeszkadzam, ani nie ponaglam. A uczciwym akwizytorom szczerze podziękuje. Naprawdę niczego od was nie potrzebuję. Przesyłka już dawno została zamówiona tylko pewnie jest ogromna co powoduje, że czas oczekiwania może być dłuższy, niż zazwyczaj.  Spokojnie nigdzie mi się nie spieszy.  Zaskoczenie? Dobrze, tak ma być. A paczkę prędzej, czy później i tak odbiorę.
Historia pisze się sama a ty jesteś tylko statystą, więc daj czas, a rola przyjdzie do ciebie sama. Jeszcze może być tak, że twój telefon nie przestanie dzwonić. A tobie wcale to nie będzie przeszkadzało.  W końcu o to chodzi, by nie wiedzieć, co cię czeka za rogiem tylko po to, by radość była niepochamowana i jedyna w swoim rodzaju. Być może coś delikatnie zwiastuje, to co będzie potem. Nie mam nic przeciwko, może być z tego całkiem dobra komedia. Przynajmniej będą później wspomnienia.  Jeśli się spełni to znak, że tak ma być. Nie mówię nie no bo niby czemu ?  W końcu wszystkiego kiedyś trzeba spróbować. W takim razie, zgadzam się.
A akwizytorzy mogą już skreślić mnie z listy. Dam radę. Dziękuje za waszą obecność.

Komentarze

Popularne posty