Singielka vs cała armia opętanych

     Istnieje wszechobeny pogląd, że człowiek jest stworzony do bycia z kimś. Nie ma mowy o podążaniu przez życie samemu. Podobno w przyrodzie samowystarczalny byt nie istnieje. Jesteś sama-zgniesz z głodu lub zostaniesz  rzucona na pożarcie społeczeństwu. Perspektywa okazuje się, jednak kusząca bo lubimy chodzić po krawędźi, w poprzek. Chodzenie swoimi drogami oznacza łamanie konwenansów, bycie kimś, kim inni chcieliby być ale rządzi nimi strach. Podczas, gdy oni dobrowolnie oddają się rutynie egzystują,  robią to co każe im ich władca, ty wciaż biegniesz przez autostradę życia po swojemu. Rządzi nimi kodeks rutyny i strachu, ty posiadasz swoj własny przepis działnia. Pokazujesz wszystkim, że bycie singielką nie gryzie, jest smaczne. Jasne, że jak wszystko na świecie miewa to ciemne strony. Bycie jednostką indywidalną również. Kiedy wszyscy oddają się towarzyskim rozrywkom, i nierozerwalnym słodkim byciu, ty słuchasz muzyki lub czytasz książki. Nie jest to może szczyt marzeń ale mimo wszystko uwielbiasz to robić. Opiera się to na autetyczności i wolności.  Singielką można być z wyboru- decydujesz o tym ty, albo los zrobił to za ciebie.   Jeśli jest to świadoma decyzja, tym lepiej. Natomiast, jeśli los tak postanowił to wyjścia są dwa.  Ktoś przegrał w programie ,, Postaw na milion`` lub po prostu idealny potwór czeka na swoje pięć minut.  Na moment, w którym kompetnie się go nie spodziewasz. Wtedy on, wyskoczy z szafy, krzycząc niespodzianka.Oto jestem.  Idealny potwór to taki, którego nie zbijesz z boiska lekkim popchnięciem. Właściwie będzie nieusuwalny. I żadna ustawa tego nie zmieni.  Idealny to również taki, który pozwoli na dużo, ale, kiedy trzeba powie stop.  Będzie dzielił orginalne pasje.  We dwoje weselej, raźniej itp. Być może tak, jednak bycie singielki to błogi stan, w którym poszukujesz i gonisz. Coś na kształt maratonu. Jeśli coś ci się nie podoba mówisz do widzenia i lecisz dalej. Uwielbiasz latać, uciekać. Obszar wolności jest zapewniony więc bezpieczeńswo podczas lotu również.  Nie pozwalasz się dogonić. W przeciwnym razie oznaczałoby to klęskę, a temu mówimy nie. Wrzucasz szósty bieg bo zdajesz sobie sprawę, że ten bieg posiadają tylko nieliczni. Co więcej nie mogą być nudni tylko szaleni , a przede wszystkim są wolni.   Jednym słowem mini ogłoszenie matrymonialne masz z głowy. Wymagania nie ulegną zmianie pod wpływem żadnych negocjacji.  Nikogo nie trzymamy tu na siłe, ani nie błagamy o przybycie.  To nie symbol odwagi czy egoizmu, ale szczerości. Krótko mówiąc: jeńców do gry nie przyjmujemy. Przykro nam, odezwiemy się, nigdy.

         Zabawną sytuacją staje się fakt,który udało zaobserwować się u cyborga zwanego parą. Otóż owe monstrum działa jak opętany pod wpływem substancji psychoaktywnych.  Nie liczy się nic poza byciem razem. Najlepiej codziennie. Nie mówiąc już o robieniu czegoś innego. To zjawisko  obce. W ten sposób wiją się dwa ludzkie cienie wykonujące tą samą czynność. O dziwo nie znajdujesz się w szpitalu psychiatrycznym, ale w czymś co zwane miłością, związkiem.  Od samego patrzenia brakuje ci tlenu. Rurka została zapchana słodkością i lukrem. Nie szalejmy tylko dlatego, że mamy wrażenie, że to jest coś super. Ba, ma trwać wiecznie. Związek-waza przejściowa niczym przeceny w Biedronce. Miłość -nic innego jak reakcje chemiczne.  I pomyśleć, że to wszystko razem sprowadzane jest do rangi największego szczęścia we Wszechświecie. Otóż to już ten moment. Czas najwyższy zmienić wszystkie lukrowe hasła na temat czegoś, co podobno pragnie mieć każdy. Choć to mało prawdopodobne bo wiadomo, że propagowanie uczuć dobrze się sprzedaje to możliwość jest inna. Więcej haseł podkreślających wartość bycia singielką. Tak, by nie był to powód do wstydu lecz dumy.

    Singielka ma twardą zbroję, której byle czym się nie zdejmie.  Ale któż wie, co czai się na nią za rogiem. Może, gdzieś na końcu tunelu czeka ten, który posiada dobre amunicje, by sciągnąć z jej serca mocarną stal?

        

Komentarze

Popularne posty