Super bohater to mało...


Tutaj tolerancja, wolność, godność to  hasła, które powinny być filarem państwa demokratycznego. Człowiek jest najważniejszą jednostką i to jej przysługują prawa by żyć. Żyć normalnie, godnie, sprawiedliwie.  Bez znaczenia czy jeździ na wózku, jest niewidomy czy może jest upośledzony. Bo każdy z nich wbrew przekonaniom większości naszego społeczeństwa czuje, myśli, rozumie. Nikt inny jak właśnie oni zasługują na szczęśliwe życie. Wraz z opiekunami pokonują heroiczny trud codzienności by być.  Od dziecka uczeni walki o swoje, determinacji, wiary w to, że można. Dziś pozbawiani są prawa by żyć.  Pozbawieni bycia człowiekiem a w zamian za są to niepotrzebnym elementem dla państwa. Roszczeniowym, wymagającym nie wiadomo czego. Element ten jest wspaniały, gdy rusza kampania wyborcza, kiedy można nim przyozdobić słowa. Zaraz po niej odchodzi w zapomnienie, bo jest tylko ozdobnikiem.  To dzięki opiekunom mogą funkcjonować, walczyć o siebie. Bez nich nie byłoby to możliwe. To bez wątpienia ,,zawód``, a raczej powołanie, którego nie sposób wycenić na żadną kwotę. To oni unoszą na swoich barkach trud rehabilitacji, opieki, ale też widok cierpienia swojego dziecka ponad wszystko. Często zapominają o sobie bo nie oni są tutaj ważni. Za najważniejszy cel stawiają poprawę stanu zdrowia swojej pociechy. Sto razy wolałby przejąć trud walki dziecka z samym sobą na siebie.  Nie  ma poddania się to nie istnieje. Damy radę ponad wszystko, mimo wszystko. Nie obchodzą kosmetyczki, zakupy półki Versace, Chanel czy Dior.  W zamian za to wolą kupić buty ortopedyczne za 700 zł lub wózek za 8 tyś złotych, aby ich dziecko mogło funkcjonować. Poświęcają swoje, ręce, kręgosłupy dla osoby , która jest dla nich całym życiem. Nie wiadomo skąd biorą ogromną siłę, ale ją mają.  Wiedzą, są motywatorem do działania.  Nie istnieją takie słowa jak: Nie chce mi się, nie mogę , jestem zajęta. Czy kiedykolwiek usłyszysz z jej ust ,,Jestem zmęczona`` ? Nigdy.  Zawsze na posterunku, z chęcią pomocy, jest. Wieczorem, w nocy nad ranem. Zawsze. Nie ma limitów. To oni często nocują na łóżkach polowych bo tak trzeba. Nie hotele 4-gwiazdkowe, czy inne luksusy, a szpital.  Są logistykami, strategami, a gdy trzeba wszelakimi narzędziami  wydłubią otwór w gipsie, gdy dziecku zrobi się odleżyna.   Posiadają niesłychaną determinację by walczyć o dobro dla swojego dziecka. Jak lwy walczą z systemem, gdy ten nie interesuje się potrzebami ich anioła.

                Niestety władza kompletnie ignoruje podstawowe potrzeby osób wyjątkowych. Bo właśnie tak należy określać osoby niepełnosprawne.  Uważa, że ich żądania są wygórowane, że to tylko szum medialny. Nie. To walka o lepsze jutro, gdy stróży przy pociechach zabraknie. Żyjemy w społeczeństwie, w którym wiek 18 to wiek  nagłego ozdrowienia. Nie potrzebna jest rehabilitacja, pieniądze czy sprzęt. Bo osoby wyjątkowe powinny zniknąć, wyparować. No niestety z radością powiem, że tak nie będzie. Będzie zupełnie odwrotnie będziemy normalnie funkcjonować, żyć, marzyć. Jeśli trzeba wychodźmy na ulicę walczyć o swoje. W końcu nie od dziś to potrafimy.  Nie poddamy się bo w końcu jak nie my to kto.  Dziś Niepełnosprawnym mogę nazwać rząd, który pokazuje swoje chore podejście do tak wyjątkowych osób jakimi są osoby z dodatkowym pakietem na swoich barkach i ich cudownych super bohaterów czyli rodziców przez duże r.

Komentarze

Popularne posty