Pusto/pełno w samotności

      A co, jeśli archipelag samotności jest dłuższy niż się wszystkim wydaje?  Jeśli nie pomieści tego żadna odległość geograficzna? Czy koniec końców z archipelagu pozostanie(sz ) tylko jedna wyspa? Takich samotnych wysp wokół Ciebie jest coraz mniej, gdyż powoli łączą się w krainy wspólne, a ustrojem tam panującym jest miłość.  Puszczają wszystkie tamy i zewsząd wpływa ocean #love. Chciałoby się pojąć bieg zdarzeń, ale nie sposób. Prawo lawiruje w lewo, a twarde nigdy w zgodę.  Pozostaje tylko akceptacja, jednak dziwne to ruchome słowo. Emocje mają pierwszeństwo w ludzkim kodeksie życiowym.  Bo, czy jeśli coś powiesz raz, znaczy, że masz się tego trzymać już zawsze?  Praktyka udowadnia, że mocarne nigdy staje się tu i teraz. Tylko, że jedno nigdy nie równa się drugiemu. I akurat tego równania rozwiązywać nie trzeba. Bo jedno powstało przez lęk lub upór, a inne ze świadomej decyzji. 

                Co stoi ZA nigdy? Lęk, obawa, dawne rany i nieumiejętność budowania z drugim. Co stoi PRZED albo PO nigdy? Szczęście, uśmiech, spokój, pełnia.   Kiedy już przejdziesz się archipelagiem samotnych wysp –zobaczysz zmęczenie, złość, zimno i smutek. Albo zupełną akceptację bycia samotną. Bo, można to wybrać i polubić. Tu płynie rozwój i prawda. Świadomość, by stworzyć coś z drugim musisz poznać dobrze siebie. Zdarza się, że prognozy działają naprzemiennie. Tam, gdzie przeważnie była złość i smutek- od czasu do czasu wpłynie akceptacja. A tam, gdzie zwykle płynęła- przyjdzie przygnębienie, smutek i wkurzenie. Bo, niby dlaczego nie Ty? Znowu?  Ktoś pominął miejsce w kolejce. Trudno. Może wywołają później?  

                  Samotna wyspa ma to do siebie, że amplitudy czucia rosną poza skalę, a wichury emocji porywają nieustannie, na amen.  Twarde nigdy, nieugięcie może sugerować, że za wszelką cenę chcesz udowodnić światu, że ta samotność to wcale nie jest taka zła. Bo, kiedy wszyscy szukają par- Ty idziesz za rękę ze sobą. Lecisz niczym orzeł, kiedy reszta do lotu potrzebuje, zamiast chcieć z drugim być.  Ty chcesz...