Którą epoką jesteś(cie) ?

   A, jeśli szczęście to te minuty pomiędzy?  Zakochane oczy patrzące z uwielbieniem i zrozumieniem? Gdzie spojrzenie mówi więcej niż jakiekolwiek słowa? Jeśli w tym mieści się wszystko to czasem może się okazać się dużo Ci brakuje. Bo, choć definicje szczęścia dziś są różne- od pracy, miłość po pasję, to koniec końców i tak każdemu zależy na tym samym.  

Czyli osoba, która stanie obok Ciebie i po prostu będzie. Jako przyjaciel i ten, z którym ,,fiołkowe pole`` smakuje najlepiej. Nawet nie musi być idealnie, wystarczy by było w sam raz. Po prostu dobrze. Kiedy upadacie to razem. I wstajecie we dwoje. On nie musi być tym jednym jedynym wymarzonym, żeby był Twoim. Ma rozumieć tam, gdzie nikt inny nie zdołał. Nieść Ci światło, jeśli się zgubisz. Pozwolić na bieg myśli lub sportowy, jeśli lubisz. Nie znaczy, że będziecie dogadywać się zawsze. Zwłaszcza, kiedy różnice są waszym dopełnieniem. Ale mimo wszystko jesteście. Podobni, choć inni. Chodzi o miejsce lub miejsca w życiu, w których spotykacie się wspólnie. W myśl wschodu, wasze dusze rozumieją swoje języki. Kiedy oboje jesteście na przykład: romantyczni, ale któreś z was stoi bardziej przy ziemi.  Niekoniecznie musicie iść tą samą drogą wszędzie, ale gdzieś na tej ścieżce się spotykacie razem. 


W jaki sposób łączą się dwie kompletnie różne epoki?  Jedna dopełnia drugą, a razem stają się równowagą. Tam, gdzie romantyzm stawia znaki zapytania- w to miejsce wpłynie oświecenie. I na odwrót. W miejscu, gdzie wszystko jest bardzo racjonalne, analityczne- wpłyną emocje, uczucia. Pokolorują wypełniony już krajobraz. Na pierwszy rzut oka wcale się nie dogadają, kiedy stoją obok siebie, ale to właśnie razem tworzą silną pełnie. Między nimi nie ma pustki, zawsze jest coś.  Są jak ogień i woda. Wzajemnie potrzebni sobie.  Tak jak ogień bez wody nie istnieje, tak woda bez ognia- nie może być w pełni sobą. W takiej relacji musi być wszystko. A przede wszystkim wy. On należy do siebie. Ty do siebie, ale dopiero wtedy możesz być w pełni kogoś. Stać obok świadomie.  Przenigdy na odwrót. Ludzkie Yin/ yang uda się tylko wtedy, kiedy sięgniesz po siebie, do siebie, i dla siebie- by  być z drugim człowiekiem. I nie ważne wówczas, czy jest oświeceniem, barokiem, romantyzmem. Jest Twój bo przede wszystkim swój. Znajduje Cię niemal wszędzie bo wie dokładnie, w którym miejscu jest sam ze sobą.


I to jest prawdziwy smak szczęścia, dopełniony na dwa. 

Komentarze

Popularne posty