Zamiast trzech życzeń- jedno

Jako dzieci wierzymy we wszystko co nam powiedzą bajki i rodzice. To autorytet, który się nie myli. Książe z pantofelkiem albo rycerz ratujący  przed najmniejszym złem świata. To normalność, która  wkrótce stanie się rzeczywistością. Twoją, wyczekaną i wyśnioną. Gdy dorastasz masz wrażenie, że ktoś się pomylił.  Dla siebie wciąż za mało atrakcyjna, pełna kompleksów i szarości. Diamentowej sukni, kryształowego pantofelka i warkocza Roszpunki brak. Rycerza, który miał bronić przed całym światem również. Co najwyżej maniak gier, dla którego szczytem spełnienia jest nowa zdobycz na Playstation. Ktoś najwyraźniej popełnił błąd przy produkcji. Gdy nareszcie dobre karty znajdują się w twoim zasięgu do szczęścia brakuje tylko jednego. Imienia, które stanie się numerem jeden w codziennym słowniku. Duszy, która zrozumie wszystko i pokocha za nic. Nie potrzeba  okularów Valentino czy butów Givenchy. Tylko drugiego człowieka. Oparcia, kiedy się podtapiasz, a życie wystawia na kolejne walki bez pytania. Nie chodzi wcale o rycerza na białym koniu czy idealnego księcia, który zna wszystkie odzieżowe marki w kraju i poza nim. Oczekujesz czegoś więcej. Zrozumienia, cierpliwości i ciepła.  Taki jest ideał. Niby proste, a jednak skomplikowane. Łatwe, a trudne do zdobycia. Czym  prostszy w obsłudze tym bardziej nieosiągalny. Jak zasięg w leśnym zaciszu. Znasz taki model?  Znajduje się w twoim otoczeniu?  Rozumiecie się bez słów, podczas, gdy inni na siebie krzyczą? Jeśli tak to może  warto wsłuchać się w rytm serca i przekonać się co ma do przekazania?  Możesz spotkać tam dwie drogi. Jedna z nich mówi o tym, że to co czujesz jest prawdą i nie ma sensu tego chować. Czas się przyznać jak jest. Druga droga to ta, gdzie czeka na ciebie kartka i długopis. Gotowe na to, by coś zapisać.  Prawda jest jedna.  Choć byś się zapierała wszystkim co możliwe serca nie oszukasz. Możesz mówić, że uczucia są kompletnie zbędne, a ideału nie posiadasz. Jeśli poczujesz się lepiej droga wolna. Serce wie swoje i podąża, tam gdzie czuje.  Największym zwycięstwem jest przyznanie się przed samym sobą jak brzmi prawda.  Jeśli twoim ideałem jest on to dobrze. Jeśli ufasz i czujesz się lepiej z tym faktem to też dobrze. Nikt za fakty nie poszedł do więzienia.  Możesz stać nad sobą z batem i za każdą myśl okładać się kijem. Tylko po co?  Kara za prawdę jest nikomu nie potrzebna.  Inni niech się na ciebie  obrażają, nie rozumieją. Ważne jest to,  że twoja nić  porozumienia działa bez zarzutów.

Nie trzeba kochać kogoś bez pamięci, by na kimś zależało. Wystarczy normalnie, bez lukru.  Rozumieć, ufać i rozmawiać. Bo miłość to nie jedno uczucie sprowadzające się do nieodstępowania siebie na krok.  To nie zazdrość o to, co twoje i nikogo innego. To coś zupełnie bez definicji. Niewymiarowe i niepojęte. To milion przeróżnych emocji. Tysiące rozmów i lekcji o sobie. Czasem raj, a czasem piekło. Gorący żar i chłód. Razem i osobno. A w tym wszystkim każdemu chodzi tylko o jeden przycisk- Tylko mnie kochaj.

Komentarze

Popularne posty