Cukiernia z wisienką...
Jeśli masz wrażenie, że świat zwariował, a Ty czujesz się
jakbyś znajdował się w samym środku karuzeli- to znak, że zgubiłeś swój
komfort. Coś jest nie tak i uwiera tak bardzo, że ledwo stoisz na nogach. Wiosna
to czas wyzwań dla samotnych serc. To łzy wylewane w ciszy, zwykle w
towarzystwie dużej ilości cukru. Samotne spacery kontra te dopełnione. Co jest
nie tak? Zdjęć zakochanych wszędzie mnóstwo, kąpią się w filtrach i lajkach. Samotni
tyle szczęścia nie mają. Biją się z czasem i ze sobą, ale biegną. Solo bo na duet, tandem jakimś cudem miejsca
nie było. Wybuchy złości jak Etny bo ciężko jest oddychać, trwać tu i teraz. Kiedy
serce dzielisz na dwa jest prościej. W ogóle wszystko dzielone na dwa smakuje
lepiej-czas, słowa, bycie. Niby bez miłości nie jesteś tak całkowicie sam, a jednak czasem w tej przestrzeni wytrzymać
strasznie trudno. Sami, czasem samotni z wyboru bądź z przymusu. Nawet jak przymus
to powiedzą, że wybór bo brzmi to jakoś tak szlachetniej. Uczucie samotności
nie ma płci. Potrafi potłuc serce tak samo zarówno jego i jej. Krzyk pustki dosięgnie
w nocy tą, która o potrzebach na co dzień nie mówi, ale i tego co twierdzi, że wszystko
jest dobrze, że w końcu może pooddychać sam dla siebie.
Uczucie samotności pożera zarówno
ciało jak i duszę do ostatniego fragmentu. Ludzkie wnętrze rysuje i chłodzi z
precyzją. Kiedy świat wokół tryska szczęściem i wszechobecną miłością plujesz
pustką i złością. Na poligonie relacji międzyludzkich odpadasz bo ile można
grać solo? Jasne, że oparcie bratnich dusz jest niezbędne, jednak TA relacja,
emocja smakuje inaczej. I raz na jakiś czas chciałoby się odwiedzić ową
cukiernie. Już nie po pączka czy cytrynową bezę. Tylko po deser z najlepszą wisienką na torcie…
Wisienką
Miłości.
Komentarze
Prześlij komentarz