Płonne marzenia

      Coraz częściej nie chcemy miłości, przynajmniej na głos. Staje się słabością, a nie siłą. Boimy się zaangażowania, zaufania. Zwłaszcza, kiedy w przeszłości ktoś wymierzył kaliber, którego się nie spodziewałeś. Mimo wszystko marzysz o tej jedynej lub jedynym. Czy to tak wiele ? Same marzenia jednak nie wystarczają. Świat jest niesprawiedliwy. Inni otrzymują miłość na wyciągnięcie ręki. Nie szanują i nie dbają o uczucie wokół. Z jakieś przyczyny dostają jej więcej niż powinni. Nie zasługują, a biorą. Łatwiej jest brać. Natomiast na  samym braniu się nie kończy. Miłość to przede wszystkim dawanie-siebie, siły, energii. Ma dodawać, nie odejmować. W jej oczach zamiast łez, cierpienia i bólu jest miejsce na płomień, który ktoś może rozpalać każdego dnia. Kiedy cały świat jest przeciwko tobie on lub ona ma być prywatnym bunkrem, gdzie znajdziesz to czego aktualnie potrzebujesz. Możecie się kompletnie od siebie różnić. Posiadać inne charaktery czy poglądy ale to razem macie możliwość tworzenia niepowtarzalnej relacji.  Szanuj to co masz, nim stracisz to równie szybko jak to otrzymałeś.

   Czy to tylko płonne nadzieje i złudne pragnienia? 

Komentarze

Popularne posty