Dwa magiczne słowa. Wcale nie takie straszne
Podobno jeśli kochasz to nigdy nie jesteś chory. Ale nigdzie
nie ma powiedziane, że tak naprawdę to również swego rodzaju schorzenie, minimalne
ale jednak. Dziwne? Może trochę. Nie myślimy wtedy trzeźwo, nasze zmysły
zostają uśpione. Nie patrzymy realnie, dostajemy w pakiecie różowe okulary. Pasuje
nam to, no bo niby czemu nie? Chcemy choć raz, a dogłębnie na to zachorować. Szkoda
tylko ,że czasami tak się nie da. Trochę jak z ospą…. Raz w życiu trafia się osoba
z która to przechodzisz. Prawdziwie, szczerze, nie inaczej. Być może droga będzie
bardzo długa i weźmie cię z zaskoczenia. Ale o to chyba w tym chodzi. Nigdy nie
ma wyznacznika kiedy i to jest tą niepojętą wciąż tajemnicą. Z drugiej zaś strony dobrze jest tak jak jest.
Ale czy musi tak być? Teraz tak, ale nie wiesz co będzie jutro. To my jesteśmy
najwybitniejszymi pisarzami swoich własnych historii nikt inny. Choć czasem boli
i denerwuje to jednak fakt, że może ktoś tam jednak czeka wcale nie jest takie
przytłaczające. Bo w sumie nie jest miłe
kiedy dostajesz wszystko na tacy i od ręki. Milo jest być zaskakiwanym a tym bardziej
jeśli przyjemnie. Naprawdę magia tych dwóch słów nie polega na tym, żeby dostać
je jak najszybciej tylko wyczekane lub nie sprawiają jeszcze większą radość. Niby
dwa słowa a mają ogromną moc, potrafią tak wiele zdziałać. Może teraz kompletnie tego nie widzisz ale gdzieś
tam na pewno to na ciebie czeka. Może teraz nie za bardzo czujesz się na siłach
aby to dostać, ale z drugiej strony fajnie by było, gdyby było. Skąd ta zmiana?
Otóż okazało się, że nie można inaczej. Nie odbieraj sobie
prawa do miłości tylko dlatego, że się go boisz. Bo nie ma czego. Sama zmiana jednak nic w sobie nie da. Zaakceptowanie
tego, że możesz, masz prawo do czucia, do bycia kochanym. Droga jest bardzo trudna, ale na końcu może być
pięknie… Powiedz, po prostu pozwalam, chce ,mogę ….
Komentarze
Prześlij komentarz