Licznik start. Berło należy do ciebie
Starasz się zmienić ale to nigdy nie
przychodzi łatwo. Bo kiedy nie masz informacji zwrotnej to znak, że może ty
powinnaś coś zmienić. I oczywiście robisz to. Rzecz jasna, że nie zmieni się to
od zaraz, potrzeba dużo czasu zanim machina ruszy. Kiedy podejmujesz decyzje o porzuceniu planu,
jakiejkolwiek strategii czy kontroli to początek czegoś nowego. A raczej próba
powrotu do tego co było. Jak się okazuje to bardzo trudne. Wcześniej trzymałaś
wszystko w ryzach, nad wszystkim miałaś kontrole-całkowicie panujesz nad swoimi
uczuciami czy emocjami. A teraz? Kompletna pustka, nie wiadomo jak się poruszać
bo zwyczajnie nie potrafisz. Najmniejsza rzecz a zrobi z tobą co jej się żywnie
podoba. Teraz to emocje i serce tobą rządzą i taki układ kompletnie ci się nie
podoba. Wcześniej to ty pilnowałaś na co możesz sobie pozwolić a na co nie. Ten
system pracy sprawia, że stajesz się totalnie rozmontowana, zwyczajnie giniesz.
Nie wiesz gdzie, ani kim jesteś. Emocje
oraz serce niczym marynarz sterują tobą jak okrętem po oceanie. Nie wiesz,
gdzie to cię zaprowadzi, czy wrócisz z tego cało. Nie chcesz tego ale jednocześnie wiesz, że bycie
cyborgiem nie jest dla ciebie. Ale bez braku kontroli nie wiesz co robisz ani
kim tak naprawdę jesteś bo już nie potrafisz inaczej. Może da się to ze sobą pogodzić
ale nie wiadomo jak. Wiec będzie bezpieczniej jeśli powrócisz do dobrze znanego
ci schematu. Tam jest wszystko na swoim odpowiednim miejscu nie ma potrzeby sprzątać.
Jest wszystko idealnie.
Powróciły dobrze znane myśli o
twoim ideale. Ale przecież doskonale wiesz, że to strasznie banalne, a jednocześnie
bardzo rozprasza. Rozstraja system. Nie chcesz tego. Nie pozwalasz sobie. Nie możesz.
Nie teraz. To kiedy? Nie wiadomo bo, przecież nie chcesz, nie masz czasu. Nie pozwalam
by emocje czy serce, które tak naprawdę guzik wie, mną rządziło. To ja tu
rozkładam karty a nie ono. Za bardzo poczuło, że objęło władzę. Ne oddasz mu
berła nie teraz, nie w tym momencie nie, w ogóle? Co tak naprawdę o tym
zadecydowało? Wszechogarniająca zazdrość, brak kontroli nad emocjami, ciągły
płacz? Czy raczej wizja tego, że prawdopodobnie to się nie pojawi? Na pewno wszystko
to skumulowało się i powoduje twój powrót do wcześniejszego planu. Jasne, że się nie sprawdzi ale co to za różnica
jeśli i tak nic się nie dzieje, a ty nie potrafisz funkcjonować z nową sobą? Przeszkadzasz
sama sobie. A wiec co? Wielki powrót do jestem singielką i kurczę dobrze mi z
tym. Jak długo znów 8 miesięcy? Mam nadzieje, że tym razem zdecydowanie więcej.
A zatem…. Czas start!
Komentarze
Prześlij komentarz