Ułamek a całość
Jak wam mija poniedziałek ? Niedługo zbliżają się święta.Fajnie bo wtedy wszystko staje w miejscu czas płynie wolniej.Mozemy spowolnić ,przemyśleć nasze życie nasze błędy. Jakich juz mamy pózniej nie popełniać w nowym roku. Oraz to jakimi byliśmy ludźmi czy czy wszystko to była nasza wina ? Moze za łatwo wierni mało pewni siebie. Jesli chodzi o mnie to na pewno mogę powiedzieć że byłam za bardzo łatwo Wierna i w tym następnym roku muszę to zmienić przez to oszczędzimy sobie wiele cierpień wiele Rys na sercu które i tak pozostają z nami do końca ale może to I dobrze ponieważ może nas to czegoś nauczyć. Usłyszałam taki wers w piosence że nasze serce to Ułamek które zawsze tworzy z kimś całość . Czy to oznacza że gdy nie ma tej drugiej połówki ono nie jest ułamkiem, całością czy jak brakuje nam tej drugiej połówki nie jesteśmy w pełnym ułamkiem . Mając osobę zyloby się wtedy lepiej lżej. Czy droga do znalezienia tej drugiej połówki musi być zawsze taka trudna,wyboista przynieść tyle bólu ,cierpienia i rozczarowań nie może po prostu przyjść raz a dobrze dlaczego?
Co prawda cierpienie jest istotą człowieka ale dlaczego w tak dużym stopniu ? Ile można czekać,cierpieć, płakać i nie być pewnym kiedy coś przyjdzie ? Przecierze ta niepewność kiedyś nas wykończy. Czy ktoś o tym tam na górze myśli? Oczywiście jak wiadomo los a właściwie życie pisze różne scenariusze i wcale nie wieje w nich nuda. Ale coz widocznie musi tak być...
zostawiam was z ta refleksja w ten zimny ponury poniedziałek, ale na pocieszenie powiem że zostały jeszcze tylko dwa tygodnie do świąt ....i wolne!!!!
Pozdrawiam Karina
Komentarze
Prześlij komentarz